Reklama
avatar usera

autorGdzieZjesc.info

Ludzie z pasją, domowa atmosfera i pyszne jedzenie o każdej porze: Restauracja Eliptic Wrocław

data dodania: 2016.06.23 | data edycji: 2016.06.23 19:26:05

Jeśli szukacie we Wrocławiu lokalu, w którym zjecie smaczne śniadanie, wpadniecie na szybki domowy lunch, a wieczorem zrelaksujecie się w sąsiedzkiej atmosferze zamawiając sezonowe dania przepełnione pomysłami, zajrzyjcie do Restauracji Eliptic – to miejsce Was mile zaskoczy!

Panie Jacku, jakie były Pana początki w gastronomii?
To już moja druga przygoda z prowadzeniem lokalu. Już jako nastolatek prowadziłem pub o nazwie "Cegiełka", który stworzyliśmy wraz z kolegą na początku lat 90-tych. Było to miejsce dla studentów, z małym menu w formie bufetu. To było miejsce z dobrym klimatem. Z czasem dużo zaczęło się zmieniać we Wrocławiu – inni goście, inne klimaty, inne możliwości. Wtedy zdecydowaliśmy, że czas na zmiany i zamknęliśmy tamten lokal.

Pan jednak wciąż marzył o prowadzeniu restauracji?
Zdecydowanie tak – cały czas myślałem o gastronomii. Wydaje mi się, że tylko zamiłowanie do niej mogło kierować mnie w stronę nowej restauracji, bo w tym czasie nie mógł być żaden rachunek ekonomiczny (uśmiech).

Skąd w Panu taka pasja do gotowania?

Jako kucharzowi-amatorowi gotowanie zawsze sprawiało mi przyjemność – szczególnie dla innych, podczas imprez, grilli, czy wspólnych ognisk. Dostawałem dużo pochlebnych opinii, co przełożyło się na coraz większe zaangażowanie i poszerzanie swojej wiedzy, a później w zamianę w prawdziwą przygodę gastronomiczną. Moim marzeniem było otworzenie małego hoteliku z restauracją, by móc zająć się gościem kompleksowo, ale postanowiłem małymi kroczkami zacząć od czegoś niewielkiego – tak pojawił się pomysł na Eliptic.

Jaka była Pana wizja dobrej restauracji?

Przede wszystkim nie chciałem otwierać kolejnej pizzerii. Postawiłem na coś dobrego, w dobrym klimacie i na pewno z bardzo dobrym jedzeniem – te rzeczy były (i są!) dla mnie najważniejsze. Co do lokalu, to miałem swoją wizję – miejsce przyśniło mi się wręcz (uśmiech). Początki nie były łatwe – gdy zaczynałem tworzyć ten lokal miałem przeznaczony konkretny budżet, którego nie chciałem przekroczyć, ale oczywiście realia sprawiły że przekroczyłem go dwukrotnie. Dziś wiem, że było warto! Miejsce, jakie wybrałem, to powstające młode nowe osiedle z sąsiedztwem dwóch biurowców. Chciałem, by lokal żył prawie 24h/dobę.

Zatem lokal miał być gotowy na każdą potrzebę gościa? Czy tak  się stało?

Tak! Rano robimy kanapki i sałatki. Od 11 do 16 serwujemy lunch: szybkie posiłki, jedzenie na wagę, a także domowe i pyszne jedzenie – każdego dnia inne, świeże! Wieczorem restauracja staje się pubem dla mieszkańców z dobrym jedzeniem, meczami, telewizją, serialami, piwem i winem. Śmiejemy się, że do naszej knajpki osiedlowej można wpaść w kapciach, poznać kogoś nowego, pogadać.

Kto jest dumą Pana restauracji?
Muszę przyznać, że jestem niesamowicie zadowolony z mojego szefa kuchni – Marcina Korzenieckiego – na  którym mogę w pełni polegać: powierzyć mu wszystko, pogadać z nim, ustalić coś wspólnie i zaufać w jakiej formie, co podaje i dlaczego. To młody chłopak z dużą wiedzą oraz wielką chęcią do dalszego swojego rozwoju i pasją do tego co robi. To prawdziwy szef kuchni z "jajami" (uśmiech)! Nie poddaje się łatwo, mimo chwilowych niepowodzeń. Ma mocny i dobry charakter, a także potrafi pokierować innymi ludźmi w swoim zespole.
A więc wspólnik okazał się strzałem w 10-tkę?
Tak, w zasadzie to od samego początku szukałem wspólnika do biznesu, a nie tylko pracownika. Wspólnik ma być na zasadzie pomysłów i zaangażowania, a nie tylko od liczenia pieniędzy. Takiego też partnera chyba znalazłem. Jak do tej pory dogadujemy się bez większych problemów i tu chyba mam największą satysfakcję, ponieważ potrawy które robimy są naprawdę wypieszczone, smaczne, zdrowe i świeże – tak mówią goście. I choć zdarzają się jakieś małe wpadki i nietrafione pomysły, to jest ich mało i są szybko eliminowane, co cieszy mnie równie mocno.

Jaka jest karta restauracji Eliptic?

W naszych daniach staramy się wykorzystywać produkty sezonowe. Używamy świeżych ziół, a proponowane gościom lody są najwyższej jakości, za to bułki i chleby wypiekamy sami, a lemoniady czy sosy są również naszego autorstwa. To jest nasza duma! Część karty jest stała, ale praktycznie codziennie wprowadzamy dodatkowo dania dnia – teraz rządzą na przykład: młody ziemniak/jako sadzone/szparagi/kefir, chłodniki, lemoniady, koktajle, świeże soki, sałaty, czy jogurty z owocami.

Co przed wami Panie Jacku?

W planach mamy wiele – stale coś robimy! Czekamy na koncesję na alkohol, by rozkręcić wieczorny pub i zaprosić gości np. na pysznego burgera wołowego. Obecnie przygotowujemy się do festiwalu kawy i szykujemy super kawę z pyszny deserem w wersji lodowej. To będzie nasz hit! Dzisiaj były już pierwsze próby (uśmiech).

Czy to prawda, że drobne eksperymenty w kuchni nie są Panu obce?
Zdecydowanie tak, bo bardzo często zdarza się, że połączenie różnych nietypowych smaków daje niesamowite wrażenia! Ale właśnie do takich tematów potrzebny jest artysta, a nie tylko rzemieślnik. Ktoś kto to kocha lubi i jeszcze ma wiedzę aby coś z tego coś stworzyć.

Co to za projekt „gotowanie na 4 ręce”?
W najbliższych tygodniach planujemy też zorganizować z innym „maniakiem” kuchni i szefem pełną gębą gotowanie na cztery ręce! Najpierw w jednym lokalu dwóch szefów kuchni będzie przygotowywało danie złożone z przystawki, I dania, II dania i deseru, następnie to samo w drugim lokalu na tej samej zasadzie. Dania mają być wykwintne, a naszym celem jest, by połączenia smaków miały pozostać gościom w głowach przez długi czas. Taką kolację będzie można sobie u nas zarezerwować wcześniej.

Czy mogę zatem stwierdzić, że restauracja Eliptic to lokal przepełniony pomysłami i pachnący dobrą kuchnią dla każdego?

Na tym zależy nam najbardziej i dążymy do zadowolenia każdego gościa codziennie. Cieszy mnie fakt, że polska gastronomia ma coraz wyższy poziom, a goście – coraz bardziej świadomi – doceniają jakość obsługi i produktów. Z wielką przyjemnością zapraszam w nasze progi.

Dziękuję za rozmowę Panie Jacku, zapraszamy.

Więcej informacji o tym lokalu znajdziesz klikając TUTAJ.

Restauracja Eliptic
ul. Zakładowa 11H,
50-231 Wrocław
tel: (71) 305 07 82

Komentarze

Pozostałe artykuły