Reklama
Jarosław Usciński

autorJarosław Uściński

Kuchnia Śląska

data dodania: | data edycji:

Kuchnia, smak, Polska. Mamy ogromne szczęście. Góry, jeziora, lasy, morze, równinny  i w tym wszystkim My. Polska składa się z wielu regionów. Regiony to historia, przyzwyczajenia i to co je kształtowało. Właśnie tak. Uwarunkowania klimatyczne, terytorialne. Udamy się więc na Śląsk. Kuchnia Śląska jest pełna fenomenów. Śląsk to od zarania przemysł, wydobycie i generalnie kolebka siły przemysłowej kraju. Tu więc docierały najdroższe produkty i wiktuały z dalekiego Świata.


Dzięki temu także Europejscy przemysłowcy często zasiedlali te tereny. To także zabory które na całej Polsce odcisnęły piętno. Współczesna kuchnia Śląska to prawdziwe fusion. Czyli kombinacja wiktuałów z bliska i daleka. To region który do dziś świetnie przestrzega tradycji i co ważne jest z niej dumny. Dziś to najprężniej rozwijająca się przemysłowo część kraju. Dla tego postanowiłem kilka smaczków pełnych prostoty i zmyślności podać w formie nowoczesnej. Co ważne dobry produkt pozyskany tradycyjnymi metodami niesie nie tylko smak ale jakość bo zgodnie z moim przysłowiem nie wszystko smaczne oznacza dobre - Ja popieram tylko dobre i smaczne, a taka jest kuchnia tego silnego regionu.

Fenomenalnie prosty schab sztygara faszerowany kiełbasą, kluskami zielonymi z ciasta parzonego i modra kiełbasa.

Cudowna gruszka pachnąca korzeniami  pysznie komponująca się z wędzonym boczkiem

I słodki finał w postaci niemal klasycznego farszu do makowca połączony z bułką i schłodzony.

Roladki ze schabu wieprzowego faszerowane kabanosem opiekane w folii aluminiowej lub pergaminie podane na parzonych kluskach ziołowych z modrą kapustą pełną zdrowia z żurawiny, miodu i pomarańczy.

Plaster schabu lekko rozbijamy. kabanos lub cienką kiełbasę dobrej jakości najlepiej śląską lekko okrawamy ze skórki. otulamy szczelnie mięsem i z zewnątrz marynujemy solą i pieprzem. jeśli lubimy zioła - możliwie dodanie każdego - świetnie smakuje lekko natarty czosnkiem i oprószony siekanym kminkiem. To właśnie kminek ma zbawienne znaczenie dla naszego organizmy gdy jadamy ciężkostrawne pożywienie. Otulamy szczelnie folią i zakręcamy końce jak cukierek. można przed zawinięciem posmarować mięso lub folię lekko olejem. smażymy na średnim ogniu z odrobiną tłuszczu często obracając lub pieczemy w piekarniku o temperaturze ok. 180'c przez 25 minut. jak sprawdzić czy mięso jest usmażone - jeśli naciśniemy palcem i jest sprężyste - oznacza gotowość do spożycia.

Kapusta - kapustę modrą siekamy drobno na piórka. parzymy we wrzącej wodzie lekko osolonej. gdy jest na wpół miękka dolewamy octu lub soku z cytryny i odlewamy wodę. kolor zostanie utrwalony. W rondelku odparowujemy sok z pomarańczy a gdy ubędzie go ponad 50% dodajemy żurawinę, sól i pierz oraz miód - następnie kapusta. intensywnie mieszamy. po 2-3 minutach jest gotowa.

Kluski to prawdziwy rarytas

Zielone kluski

Do pól szklanki gotującej sie wody z przyprawami, dodac 1/4 kostki masla, zagotowac. Wsypać 3 lyżki mąki i dokładnie rozmieszać by nie bylo grudek, później dodać zieleninę ok pęczka, dowolnie koperek, natka pietruszki, po lekkim ostudzeniu domieszać całe dwa jajka.
Gotować w zupie lub wodzie.


Na ten deser nie starczy mi czasu ale jest doskonałym deserem śląskiej kuchni zupełnie w centralnej Polsce nie znany wiec kilka o nim słów:

Makówki opolskie - proste, nie wymagające pieczenia i świetne w smaku danie deserowe

Mleczne bułeczki zalewamy mlekiem rozrobionym z cukrem bądź miodem, zostawiamy je by dokladnie się namoczyły. Przygotowujemy masą bakaliowo-makową. Mielony mak mieszamy z posiekanymi bakaliami, zagotowujemy z dodatkiem mleka i miodu, dodajemy wg uznania rum, arak , lub tylko esencje zapachowe. Wystudzamy masę. Przekladamy na zmianę bułki, masę, możemy robić to w małych miseczkach, ringach, filiżankach. zostawiamy na noc w lodowce, podajemy z sosami deserowymi, owocami lub lodami wg uznania

Gruszka gotowana w syropie miodowo korzennym z boczkiem wędzony w warzywach

Do rondla ze szklanką wody, cynamonem, goździkami , solą i pieprzem oraz co ważne łyżką miodu zawiesina jest gotowa i gorąca wkładamy połówki gruszek uprzednio obranych i pozbawionych gniazd nasiennych. Proces trwa ok 8 minut, dbamy żaby nie doprowadzić do wrzenia.


Gruszki wyjmujemy i studzimy. Sos zagęszczamy. Najskuteczniejsze zagęszczenie sosu to mąka ziemniaczana. Wg. tradycji. Więc do masy ok 700 ml sosu - ¼ szklanki zimnej wody , ½ łyżki stołowej mąki - rozprowadźmy mąkę w wodzie i jak kisiel rozprowadzamy w gotującym się sosie. Boczek to ważny element tego dania - gotujemy we włoszczyźnie. W wywarze z włoszczyzny, listka laurowego i ziela angielskiego gotujemy dobrej jakości boczek wędzony nie za chudy. Gotujemy gotujemy do miękkości ok 50 minut. Mamy więc ugotowaną gruszkę, ugotowany boczek, zagęszczony korzenny sos i pyszną marchewkę z gotowania boczku. Te elementy stworzą fenomenalny bukiet smaku przekąski. Połączenie boczku, słodycz i korzenna woń sosu oraz gruszka z dodatkiem marchwi powaliła mnie i zakochałem się w tych kontrastach smaku.

Komentarze