Karmnik to restauracja na Starym Mieście w Warszawie specjalizująca się w kuchni polskiej. Po fali fascynacji tajskimi przyprawami czy japońskim sushi  nastał czas na odkrywanie rodzimych tradycji. Skąd moda na polską kuchnię? Próbowaliśmy się tego dowiedzieć od kucharzy z Karmnika.

Dzień tatarożerców to wydarzenie, które przyciąga do lokalu co miesiąc ponad 500 osób. Na facebooku na wydarzenie zapisuje się regularnie nawet ponad 1000 osób. Tylko tego dnia podawany jest siekany ręcznie tatar z polskiej wołowiny wstępnie doprawiany oliwą truflową i sosem worcester, z cebulą, ogórkiem, grzybkami marynowanymi, kurkami, owocem kaparu, musztardą, jajkiem przepiórczym oraz chlebem w promocyjnej cenie. Dodatkowo każdy do zamówienia dostaje shot wódki w prezencie. Użytkownicy na portalach społecznościowych piszą „rewelacja, bardzo polecam”. Jak to często bywa, najciemniej pod latarnią, po latach zachłyśnięcia się egzotycznymi potrawami restauracje odkrywają lokalne polskie produkty.

Obok tatara w menu restauracji znajdą się też zatem regionalne piwa z małych browarów oraz tatar z buraka dla wegetarian. Okazuje się, na przykład, że doskonałą marką może być polskie jabłko i cydr powstający na ich bazie. W ubiegłym roku restauracja wykorzystała trend i zmiany ekonomiczne związane z embargo na te polskie owoce nałożone przez Rosję i zorganizowała wydarzenie „Poczuj smak jabłka” na ulicy Piwnej w Warszawie. Przyszły tłumy, które do wieczora bawiły się przy muzyce, DJ-ach i oczywiście jabłecznych przetworach. Kaczka czy królik to również potrawy przypisane do historii Polski, a znajdujące się w menu Karmnika. Jednak przepisem na sukces wydaje się też otwartość i zgoda na łączenie różnych elementów. W menu restauracji znajdzie się też dużo wpływów europejskich i oryginalnych połączeń.

Drugim elementem, który przyniósł sukces tatarowi z Karmnika to oryginalne  podanie. Przywiązywana jest tu duża waga do estetyki potraw. Tatar bywał tu układany warstwowo, na kieliszku, na talerzach marmurkowych, przekładany cebulą, co razem tworzyło ciekawą kompozycję. Dania przypominają małe artystyczne projekty.

Lokal stara się też czynnie działać na rzecz promocji Starego Miasta w Warszawie, które jest chętnie odwiedzane, ale głównie przez turystów zagranicznych. Jako inicjatorzy projektu Odbijamy Starówkę organizowali „Trakt świątecznego piernika”, podczas którego można było zwiedzać lokale na Starówce i degustować różne rodzaje pierników. Teraz planują organizację silent disco na Placu Zamkowym. „Chcieliśmy, aby powstało tu miejsce, gdzie również warszawiacy, lokalsi będą chcieli przychodzić, wpadać na koktajle i dobre jedzenie za rozsądną cenę i bezpretensjonalne”-  mówi właściciel lokalu. W ofercie znajdują się więc również oryginalne, autorskie koktajle, np. nowoczesna wariacja na temat starego przepisu na koktajl Old-fashioned. Na specjalne zamówienie przygotowywane są też drinki tiki. 

Ostatnio Karmnik eksperymentuje i wprowadza też elementy kuchni molekularnej. Czym nas jeszcze zaskoczą?

Karmnik
ul. Piwna 4a,
00-333 Warszawa
tel: (22) 468 06 64