Wyobraź sobie dzień przepełniony ogromem obowiązków w pracy. Kiedy nie masz ani chwili na spokojny posiłek, terminy wciąż gonią, a szef stale prosi o więcej. Dajesz z siebie wszystko, cała ekipa z Twojego działu walczy o zadowolenie zleceniodawcy. I jest chwila, w której nadchodzi wymarzone popołudnie, kiedy w myślach pojawia się chęć zasłużonego relaksu po wyczerpującym dniu. Koledzy liczą na dobrego drinka z okazji zakończenia projektu, koleżanki mają ochotę na wykwintny późny obiad, a szef z uśmiechem uznaje, że to czas świętowania. Gdzie znaleźć miejsce, by spotkać się razem w takiej chwili? Jak pogodzić chęć na smaczny posiłek, luźną atmosferę, dobry alkohol i wieczór zamieniający się niepostrzeżenie w nocną eskapadę z załogą z pracy? Jest miejsce, które zaskoczy Was i zapadnie Wam w pamięć nie tylko, jako restauracja, nie tylko jako pub…….

Tego dnia nie miałaś powodów do radości – szefowa znów wykazała się ignorancją odnośnie pomocy przy dokumentacji, koleżanka po raz kolejny zalała kawą Twoją ulubioną sukienkę, w domu od tygodni czeka na Ciebie sprzątanie, a Twój mężczyzna od dawna wspomina o wypadzie na miasto. To czas na zapomnienie. Na magiczny wieczór dla Was dwojga. Na chwile relaksu przy dobrej kolacji, ciekawej propozycji rozkoszy dla podniebienia, wykwintnego szampana dla Ciebie, świetnej whisky dla niego. To czas zadbania o to, by Wasze relacje wciąż nie były dominowane przez trudy dnia. A wszystko to przyprawione nutą ciekawości i granic, których przekroczenie może Was mile zaskoczyć i sprawić, że wciąż z uśmiechem będziecie wracać do codziennych obowiązków. Jest miejsce, w którym tego wieczoru Wasze spotkanie okaże się magiczne i wyjątkowe…….

Do takiego miejsca trafiliśmy całkiem niedawno. W sercu Warszawy, kiedyś ceniony i elegancki klub nocny, dziś poszerzając swoją ofertę otwiera drzwi dla koneserów dań, które zachwycają w każdym calu. To New Orlean’s Bar & Restaurant – wyjątkowe miejsce, w którym jeszcze niedawno spędzało się tylko noce. Dziś jest odpowiedzią na długie popołudnia, genialny pomysł na menu i niespieszny długi wieczór, który może zakończyć się.. bardzo wcześnie kolejnego dnia. Co jest wyjątkowe w New Orlean’s Bar & Restaurant? To miejsce, w którym najznamienitsze trunki z całego świata szef kuchni dobrał do potraw tak, aby „każdy smak idealnie zamykał ten poprzedni”. To miejsce, w którym po kolacji – zarówno tej biznesowej, urodzinowej, jak i romantycznej, tylko we dwoje – możemy pozostać w eleganckich wnętrzach Klubu gdzie na scenie podziwiamy tancerki przy lekko przygaszonym świetle.. a po uczcie dla podniebienia rozpoczyna się uczta dla zmysłów. A co dzieje się potem? Odpowiedzią jest już tylko (a może aż).. nasza wyobraźnia!

New Orlean’s Bar & Restaurant na początku listopada otworzył swoje wnętrza dla gości od godziny 16:00 oferując, jak zapewnia Pani Katarzyna Filip, manager „wyjątkowe, nietuzinkowe menu starannie dobrane tak, aby zarówno alkohole jak i potrawy, idealnie ze sobą współgrały”.

Muszę przyznać, że idea zachęciła nas natychmiast, bo według niej, goście mogą dokonać wyboru z trzech, specjalnie skomponowanych propozycji.

W ofercie New Orlean’s, jeszcze przed wizytą, znaleźliśmy coś, co – jak się później okazało – wprawiło nas w długie i wnikliwe rozważania dotyczące wyboru. Według informacji wybór miał się dokonać między:

CHAMPAGNE BAR & MENU
To „menu dedykowane kobietom lecz nie tylko! Trafi ono w gusta wszystkich miłosników szampana. New Orleans jako pierwsza Restauracja w Warszawie proponuje bowiem oryginalnego, francuskiego szampana w tak przystępnej cenie. Za kieliszek Alain Bernard Brut Tradition Premium Cru zapłacą Państwo jedynie 19 zł, a to nie wszystko w tej sekcji znajdzie się jeszcze około 15 drinków przygotowywanych na bazie francuskiego szampana. Każdy kto zdecyduje się na skorzystanie z tej sekcji nie będzie musiał długo wybierać potrawy z menu. Szef Kuchni bowiem z ogromną pieczołowitością dopasował jego skład, w znajdą się tutaj takie potrawy jak: talerz świeżych ostryg, krewetki w duńskim maśle z nutą czosnku czy wreszcie ukochany przez kobiety deser jakim jest szampańska panna cotta z malinami… a starannie dobrany zestaw zawierający kieliszek pysznego trunku, przystawkę, danie główne oraz deser nie przekroczy 100zł!”

VODKA BAR & MENU
To sekcja, która według założeń ma zadowolić „wszystkich smakoszy Kuchni polskiej oraz miłośników polskich trunków takich jak: wódka, nalewki czy polskie winiaki. Zawiera bowiem niezliczoną ilość polskich wódek czystych oraz smakowych w akompaniamencie takich dań jak: tradycyjny chleb ze smalcem, tatar z domowej polędwicy, polędwiczki wieprzowe zawijane w boczku z sosem borowikowym czy wreszcie puszysty sernik z gorącymi malinami, do którego aż żal nie zamówić słodkiej nalewki, mioduli czy tradycyjnie krupniku. Dla wszystkich, którzy nie mieli okazji spróbować alkoholi w jakich specjalizujemy się od pokoleń New Orleans Bar & Restaurant przygotował pakiety degustacyjne w skład, których wchodzą mniejsze porcje licznych wódek”.

WHISKY BAR & RESTAURANT
To „prawdziwa uczta dla koneserów tego trunku! Bar zaopatrzony jest w ponad 160 rodzajów whisky, tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Znawca zapyta dlaczego łączymy whisky z jedzeniem skoro tradycja każe pić je po posiłku?.. odpowiadamy.. niekoniecznie! Jeśli kochacie ten trunek i niezależnie od pory lubicie go pić, to idealnym będzie nasz zestaw, w którym szklaneczka dobrego whisky łączy się z najlepszej jakości stekiem, a całość zakończona pysznym deserem na bazie gorzkiej, aromatycznej czekolady nie przekroczy 100 zł!”

Pomyśleliśmy – świetny pomysł!

Właśnie dlatego, długo nie czekając, zdecydowaliśmy się odwiedzić New Orlean’s Bar & Restaurant we dwójkę, licząc, że obietnica uczty dla podniebienia i uczty dla zmysłów, zostanie spełniona!

Zdecydowaliśmy się na skosztowanie szampana i whisky wraz z częścią propozycji dobranych do tych trunków. Do Alain Bernard Brut Tradition Premier Cru (19 zł), którego walory Dom Szampana opisuje, jako:

Blend 60% Chardonnay, 35% Pinot Noir i 5% Pinot Meunier. Połączenie Premier Cru (Dizy, Hautvillers, Cumieres) i Grand Cru (Ay) w przypadku tego szampana tworzy udaną, zrównoważoną kompozycję. Bardzo przyjemny, bezpretensjonalny szampan do codziennego użytku, np. jako aperitif. Świeży, owocowy z wyczuwalnymi nutami drożdży i francuskiej bułki. Odpowiednie schłodzenie eksponuje wszystkie jego walory.

Zamówiliśmy pascacio z łososia i soli – delikatnie przygotowane carpaccio z ryb z dodatkiem suszonych pomidorów, oliwy i kaparów (29 zł), jako danie główne wybraliśmy krewetki w duńskim maśle i czosnku (39 zł), które wyśmienicie przygotowano tak, by masło podkreślało ich genialny sposób przyrządzenia. A na deser wybraliśmy propozycję przygotowaną dla menu z wódką – puszysty sernik z gorącymi malinami, który wręcz rozpływał się w ustach, genialnie kończąc menu idące w parze z szampanem. Nasza uwagę przykuło menu koktajli na bazie szampana – Caribbean Champagne (cointreau, vodka, cranberry & orange juice) 24 zł, Champagne Gold (southern comfort) 24 zł, French Revolution (brandy and framboise) 24 zł, Classic Champagne Cocktail (cognac, angostura bitters and sugar cane) 26 zł, czy NEW ORLEANS Champagne Cocktail (vodka, cassis, lemon juice and fresh mint) 26 zł – wybór tak genialnie skomponowany, że jedna wizyta prawdopodobnie nie dałaby szansy zaspokoić ciekawości smakowej.

Drugim menu było to skomponowane z whisky.

Bazą okazało się Glenlivet (12 Y.O. / 15 Y.O. 30zł / 36zł), o który możemy przeczytać m.in.:

The Glenlivet to światowy numer 2 wśród single malt whisky. To ‘single malt, od którego wszystko się zaczęło’, który zainspirował cały region i położył fundamenty dla malt whisky, jakie znamy dzisiaj.

Do tego trunku wybraliśmy propozycje w pełni przygotowane przez Szefa kuchni – deskę wyselekcjonowanych serów, z winogronami i owocami (29 zł), którą – tu muszę powiedzieć, można byłoby dobrać dużo staranniej i ciekawiej, zwłaszcza przy tak doskonałym doborze trunków i obecnej dostępności wysokiej jakości produktów np. francuskich. Daniem głównym był stek „New York” w sosie Dijon, z dodatkiem opiekanych ziemniaczków i podsmażanych warzyw (49 zł). Zaskakująca okazała się cena, która w tym wypadku należy do atrakcyjnych na tle innych restauracji. I choć na deser powoli zaczynało brakować miejsca, nie mogliśmy sobie odmówić sufletu czekoladowego z dodatkiem bayley’s i lodów waniliowych (24 zł) – było warto, bo efekt płynnego wnętrza zawsze robi wrażenie, a słodycz idealnie nastraja do chwili odpoczynku i zamówienia kolejnego trunku.

Mile zaskoczyła nas obsługa, która nie tylko w nienaganny sposób zajmowała się nami, ale również dyskretnie i uprzejmie doradzała, podpowiadała. Cenię sobie miejsca, w których załoga wie, co podaje się w lokalu, bo sama kosztuje dań – New Orlean’s Bar & Restaurant do takich należy.

Czas na niespieszny posiłek poświęciliśmy na relaks po długim dniu pracy. Przepięknie, choć w nieskomplikowany sposób, zaaranżowany bar, zwracał naszą uwagę, a tuż obok niego akwarium z homarami, przypominało, że to miejsce dobrej jakości produktów i wysokiej klasy. Trudno nie wspomnieć o intrygującej nas z każdą minutą rurze, która w ciągu dnia dyskretnie ukryta, wieczorem miała stać się głównym punktem klubowej atmosfery. I tak, o godzinie 21, kiedy alkohol, spokojna atmosfera i perfekcyjnie przygotowana kolacja, zaczynały działać na nasze rozluźnienie, w lokalu zmieniła się muzyka, lekko przygasło oświetlenie, a na scenie zaczęły pojawiać się panie, które w bardzo elegancki sposób eksponowały swoje wdzięki. Wtedy zrozumieliśmy, że właśnie tu w New Orlean’s Bar & Restaurant wieczór dopiero się zaczął, a urocza kolacja, idealnie wybrany zestaw alkoholi, wprawiły nas w niezapomniany.. bardzo erotyczny nastrój. Tak! Tego nie ma w żadnym innym miejscu w Warszawie!

Panowie, tu weźcie swoje kobiety i rozbudźcie ich zmysły!

Panie, tu weźcie swoich mężczyzn i sprawcie, by powrót do domu po takiej nocy, należał do tych, które w waszej pamięci będą powodować uśmiech i miłe wspomnienia!

Miłośnicy smaku, tu skosztujcie nietypowego połączenia alkoholi i świetnie zaaranżowanych dań!

Bo właśnie tu, w New Orlean’s Bar & Restaurant wasze zmysły zostaną rozbudzone najpełniej!

Tak, to naprawdę „świat, jakiego Państwo jeszcze nie znacie”!