Reklama
avatar usera

autorGdzieZjesc.info

Wyjątkowe połączenie kuchni polskiej oraz mołdawskiej - Restauracja Ujazdowska & Mołdawska Warszawa

data dodania: 2016.03.24 | data edycji: 2016.03.27 22:51:57

Restauracja Ujazdowska & Mołdawska to kontynuacja doświadczeń z 10 letniej działalności restauracji Villa Moldova mieszczącej się przy Ostrobramskiej w Warszawie.

O początkach powstania tej wyjątkowej restauracji polsko-mołdawskiej opowiada manager Pani Anna Kostrzoń.

A wszystko zaczęło się tak… trochę dziwnie. Dawno temu Pan Tomasz Vogtman miał w Dęblinie firmę na terenie jednostki wojskowej (dość potężna bo znajdowała się na 10 miejscu zagranicznych inwestycji w kraju).  Pułkownik ze wspomnianej jednostki, który był szefem marketingu w firmie Tomasza został dyrektorem oddziału Hortex-Ryki. Firma Hortex zamówień miała dużo ale surowca mało, nie była w stanie sprostać zapotrzebowaniom. Wtedy właśnie zwrócono się do Pana Vogtmana o rozwiązania w tej sprawie.

W roku 1996 p. Tomasz po raz pierwszy pojechał do Mołdawii. Importując i eksportując różne towary klienci z Mołdawii zakupili między innymi kasy fiskalne, których producentem było PCO (Przemysłowe Centrum Optyki). Mołdawianie opracowując moduły do tych kas, przy kolejnej wizycie przywieźli w prezencie swoje wina. Pracownicy PCO byli zachwyceni, chcieli żeby w Warszawie można było kupić tak dobre wina - zaproponowali wydzierżawienie w swoim budynku  miejsca na sklep. Reklama alkoholu nie była wtedy możliwa, ale Pan Tomasz wpadł na pomysł otworzenia mołdawskiej restauracji celem wypromowania win. Tak oto w 1999 roku wszystko się zaczęło.

Powołano do życia Movin, spółkę, której prezesem został Tomasz Vogtman – obecnie prezes Polsko-Mołdawskie Izby Gospodarczej. W ten sposób przybliżył rodakom smak kuchni, która łączy w sobie bałkańskie, greckie, tureckie i rosyjskie tradycje kulinarne, jednocześnie promując nieznane wówczas mołdawskie wina. Przedsięwzięcie udało się - Tomasz Vogtman jako pierwszy zaczął importować wina mołdawskie do Polski a nasz kraj został największym importerem tych win w całej Europie.

Niestety coś kiedyś musi się skończyć lub zmienić. PCO sprzedało developerowi ogromny teren jaki miało przy Ostrobramskiej. Ku naszej „rozpaczy” po 10 latach musieliśmy szukać miejsca, żeby dalej istnieć na „restauracyjnej” mapie Warszawy. Padło na Pałac Rembielińskiego. Niby nikt nie mówił, że będzie łatwo ale… było trudno! Budynek pod nadzorem konserwatora nie był najłatwiejszy w kwestii wprowadzania zmian. Nasz szyld stoi przy budynku, bo nie mógł dotykać Pałacu (nie wspominając o zawieszeniu go)! Ale udało się!

Parę słów o najważniejszym, czyli o kuchni.
Aby zachować oryginalny smak dań właściciel sprowadził do Polski kucharzy z Mołdawii, którzy przez blisko 8 lat pracowali w lokalu szkoląc pracujący tam polski personel. Do dnia dzisiejszego pracuje Pani Iza (obecnie Szefowa zmiany), która poznawała kuchnię mołdawską od „pierwszych” Mołdawian. Przez 10 lat królowały w restauracji przy Ostrobramskiej za „witrażowymi” oknami dania typowo mołdawskie np. tokana  tj. mamałyga z mięsem, skrobem i bryndzą, korejka z warenikami, żakroje, sarmale, zama, uha, pieleminie itp.

Po zmianie miejsca w wyniku obserwacji klienta musieliśmy dostosować się do jego potrzeb. Otaczają nas Ambasady, urzędy, niekiedy zaglądają turyści spoza granic naszego kraju, stąd też część Ujazdowska (z kuchnią polską) i część Mołdawska (z kuchnią mołdawską).

Ale może jeszcze dodam coś o naszej kuchni. Jaka jest kuchnia mołdawska?
Podstawowe przyprawy to czosnek, kolendra, majeranek. Kuchnia nie jest tłusta. Mołdawianie jedzą mniej mięsa od nas a znacznie więcej warzyw, owoców i produktów z mąki i kasz (nawet kukurydzianą!). Stosuje się dużo czosnku i cebuli, a więc złotych środków uznanych za naturalne lekarstwa na wszelkie przypadłości. Dodaje się i pije wino.

W kuchni w Alejach Ujazdowskich nie stosujemy gotowych półproduktów ani baz. Wszystkie wychodzące dania są od samego początku przygotowane  przez pracujących tam kucharzy. Między innymi sami pieką chleb oczywiście wg receptury mołdawskiej, który wraz z fasolicą (pasta z fasoli z przyprawami, która smakuje jak smalec, ale oczywiście nie ma w niej cholesterolu) podawany jest oczekującym na realizację zamówienia Gościom jako czekadełko.

Naszym głównym klientem nie jest „osoba z ulicy”, przypadkowy przechodzień – takich gości mamy bardzo niewielu. Nasz klient jedzie specjalnie do nas. Gotujemy więc jak dla bliskich osób: kupujemy przyprawy bez glutaminianu sodu, stosujemy oliwkę i olej rzepakowy, czosnek tak szeroko stosowany w kuchni mołdawskiej może być tylko rodzimy lub np. w okresie gdy najsmaczniejszy polski jest trudno dostępny np. hiszpański lub portugalski, wołowinę kupujemy ze znakiem QMP itp. Wiemy, że jesteśmy restauracją, która należy do tej uczciwej wobec gościa gastronomii. Wciąż jednak chcemy dogadzać gościom i stawać się coraz lepszym miejscem dla smakoszy.

Anna Kostrzoń
manager restauracji Ujazdowska & Mołdawska

Więcej informacji o tym lokalu znajdziesz klikając TUTAJ.

Restauracja Ujazdowska & Mołdawska
Aleje Ujazdowskie 6A,
00-461 Warszawa
tel: (22) 627 88 88, 691 305 302

Komentarze

Pozostałe artykuły