Dziś zdradzamy Wam sekret najlepszych pierogów i dań domowych na warszawskiej Pradze - poznajcie Bistro i Pierogarnię Mińska 4/6. To dwa oddzielne lokale, ale pod jedną pieczą pasjonatów smacznych i jednocześnie niedrogich dań. Gdzie zjeść najlepsze pierogi i żurek w okolicy? Właśnie tutaj!

Firma Czyli Bistro powstałą 4 lata temu. Najpierw otworzyliśmy Bistro na ulicy Mińskiej 4/6, a rok temu do naszej rodziny dołączyła Pierogarnia - pod tym samym adresem, jednak jest to oddzielny lokal.

W Bistro przed około 40 laty funkcjonował Bar POD Złotą Kurką  z najlepszymi flakami w okolicy. Potem przez ostatnie 20 lat była tam kwiaciarnia. W Pierogarni przez wiele lat był fryzjer, gdzie spotykam ludzi, którzy 50 lat temu poznali się u fryzjera, zakochali i do dziś są małżeństwem (uśmiech). Także sądziliśmy, że miejsce ma dobre fluidy i postanowiliśmy zaryzykować. Lokale na Mińskiej odrestaurowywaliśmy własnoręcznie. Pozostawiliśmy oryginalną cegłę, witryny i posadzki. – o początkach Bistro i Pierogarni opowiada Pani Marzena Piotrowska, współwłaścicielka tego miejsca.

Grzegorz Piotrowski, właściciel, to wieloletni szef kuchni w takich miejscach jak Polska Rada Biznesu czy Restauracje Almi Decor. Marzena Piotrowska, żona Grzegorza – z zawodu mgr turystyki i bhp. Wieloletnia pracownica korporacji na stanowisku kierownika administracji i marketingu. Bez żalu porzuciłam stare zajęcie, na rzecz pomocy mężowi i próbie realizacji naszego wspólnego marzenia, otworzenia miejsca, gdzie ludzie mogą zjeść w rodzinnej atmosferze, dania w rozsądnej cenie i w bardzo dobrej jakości. – dodaje Pani Marzena.

Inspiracje w tworzeniu dań dla swoich gości w Pierogarni pochodzą z wieloletnich doświadczeń Grzegorza Piotrowskiego, jak również szalonych pomysłów jego żony Marzeny oraz niezgłębionej do końca wiedzy naszych poprzednich pokoleń w lepieniu pierogów i przygotowania farszu w Polsce wschodniej.

Bistro natomiast cieszy się uznaniem ze względu na dania dnia, które każdego dnia są zupełnie inne, dostosowane do sezonowych produktów. Goście pokochali tutejszy rumsztyk, stek z tuńczyka, mielony z marchewką i groszkiem oraz kaczkę w pieczonych jabłkach i spaghetti carbonara lub bolognese. Latem popularnością cieszą się sezonowe zupy, np. chłodnik z botwiny i szczawiowa. Jesienią i zimą chwalony jest najlepszy na Pradze żurek i krem z pomidorów i marcarpone. Inaczej jest w Pierogarni, o czym mówi Pani Marzena: Ciekawostką jest, że w zimą Pierogarni goście chętniej zamawiają smażone chinkali gruzińskie z mięsem i ruskie wypasione z okrasą z boczku. W wakacje królują pierogi z jagodami, malinami, wisniami i śliwkami oraz ze szpinakiem, soczewicą i konfiturą z czerwonej cebuli. Serdecznie zapraszam wszystkich do nas!

Dziękuję za rozmowę Pani Marzeno, do zobaczenia na Mińskiej 4/6 w Warszawie.

Więcej informacji o tym lokalu znajdziesz klikając TUTAJ.