Hola Amigos!
Zastanawialiście się kiedyś, czy w Warszawie istnieje tajemnicze miejsce, w którym można się zakochać? Miejsce, gdzie znajdziecie wszystko czego potrzebujecie Wy i Wasi znajomi? Miejsce gdzie zjecie Diabelsko, napijecie Anielsko a zabawicie czadersko?! Tym niezwykłym miejscem jest "THE MEXICAN" restauracja mieszcząca się na Starym Mieście przy ul. Podwale 29.
Witam mam na imię Mateusz dla kolegów z pracy po prostu Mati. Jestem osobą pracującą na barze, a zarazem jego szefem. Postaram się troche bliżej zapoznać Was z moim punktem widzenia, zza baru. Spytacie co mnie skłoniło, żeby zostawić tam swoje CV? Właśnie Ci niezwykli,uśmiechnięci ludzie, których wyraz twarzy wskazywał na to, że bawią się swoją pracą. Atmosfera jaka wtedy panowala sprawiła, że postanowiłem spróbować. Voila.
W naszym Meksyku pracuje już 1,5 roku. Uczę się sztuki barmańskiej z dnia na dzień. Ten rozwój zawdzięczam dużej ilości gości, którzy sprawiają, że chce iśc do przodu i ewoluować wraz ze swoim barem. Grzechem byłoby nie wspomnieć o prowadzeniu przez dlugi czas współpracy z firmą WYBOROWA SA. Pozwala i pomaga naszym ludziom rozwijać umiejętności przez organizowanie nam wielu ciekawych szkoleń.
Mój bar jest wyposażany w każdego rodzaju alkohol. Jest to restauracja meksykańska więc głównym alkoholem w drinkach lub shotach jest Tequila. Narodowy napój meksykańskich Gringo :-). Mało tego w naszej restauracji podawany jest on w sposób absolutnie niezwykły przez dwie kuszące swoim wdziękiem, tańczące panie Tequile.
Mamy również bardzo ciekawą promocje na Tequile Olmeca. Przy zakupie 6 kieliszków dowolnej Tequili OLMECA, płacisz za 5.To jeszcze nie wszystko, podaje je Piękna Pani Tequila, która wam życie umila. Przewidzieliśmy również, że nie każdy smakuje się w mocnych alkoholach. Co powiecie na 3 kufle piwa w dzbanie tylko w Mexicanie?!
Naszą specjalnością są Margarity w wielu smakach takich jak:strawberry, lemon, cactus, exotic itd. Jeśli zamówicie Marqaritę Grande - czyli dużą, my w zamian za to powiesimy was na suficie, oczywiście na zdjęciu. I proszę nie pytajcie mnie o przepis, to mój mały sekret. Zdradzę tylko, że każdy z nas "rasuje" je na swój sposób. Nie jestem monotonny, więc wprowadzam nowe tzw. tematyczne wkładki drinków, w których staram się nawiązywać do okoliczności np. Andrzejek, które już niedługo "Wściekły Endrew".
Moją pasją jak i hobby jest flair. Jest to sztuka barmańska, która polega na robieniu niezwykłych ewolucji z butelkami jak i wszystkim co znajdzie się na barze. Staram się wdrążać ją w codzienną pracę co fachowo nazywane jest "working flair". Gwarantuję, to cieszy oko! Nie ukrywam, że z Flairem i z barmaństwem związana jest moja przyszłość.
Jak widziecie u nas się dużo dzieje. To tylko moja mała zapowiedz, tego co u nas zobaczycie. Naszym dużym atutem jest niespotykana w innych restauracjach atmosfera, którą sami tworzymy. Robimy wszystko, żeby wam i nam było razem dobrze. Co ja będę opowiadał, przekonajcie się sami. Stań się naszym Gringo.
Mateusz Maj