Recenzje - Restauracja Jeffs

• 

  Jedzenie 4

  Wystrój 4

  Obsługa 5

  Ceny 4

  Philly Lokalizacja: Wołoska 12
  Autor: Gość napisał(a) dnia 2016-10-06 00:13:40 Data wizyty: 2016-09-29 00:00 Philly Cheesesteak byl bardzo dobry - od 36 lat to moj ulubiony sandwich w US. W dodatku bardzo orginalny bo nigdy przedtem nie jadlem go na toastowanej submarine roll.

  ---

• 

  Jedzenie 1

  Wystrój 3

  Obsługa 1

  Ceny 2

  nie polecam tego lokalu Lokalizacja: Wołoska 12
  Autor: Gość napisał(a) dnia 2015-12-01 14:50:02 Data wizyty: 2015-11-21 20:00 Jesteśmy bardzo niezadowoleni z wizyty. Ceny potwornie wysokie - przystawki ponad 20 zł, dania główne generalnie w granicach 40 (i to za zwykłego burgera lub żeberka). Na prośbę o średnio wysmażonego steka znajomi dostali wiór, na piwa czekaliśmy od chwili zamówienia za każdym razem średnio 20 minut, wszystko tonie w tłuszczu i jest potwornie niesmaczne. Do tego doliczanie obsługi do rachunku i problemy z płatnością, bo tylko Visa. DLA TYCH, którzy są ŚLEPI, pozbawieni SMAKU i niewybredni. TYLKO I WYŁĄCZNIE!!! Dla nas - strata czasu, smaku i kasy! Też dziękujemy jak na rachunku!

  Moje zdjęcia:
  

  ---

• 

  Jedzenie 1

  Wystrój 3

  Obsługa 1

  Ceny 1

  drogo, niemiła obsługa, niesmacnze jedzenie Lokalizacja: Wołoska 12
  Autor: Gość napisał(a) dnia 2015-11-23 10:06:57 Data wizyty: 2015-11-21 17:00 Absolutnie nie polecam bardzo wysokie ceny obsługa zmanierowana i wolna jedzenie niesmaczne, tłuste, byle jakie a manager równie niepomocny

  ---

• 

  Jedzenie 2

  Wystrój 4

  Obsługa 2

  Ceny 4

  marnie, masowo, byle jak Lokalizacja: Wołoska 12
  Autor: Gość napisał(a) dnia 2014-09-14 15:02:27 Data wizyty: 2014-09-10 20:00 W tą środę Jeffs wypełniony był po brzegi - głównie za sprawą transmisji meczu siatkówki. w promocji były rzeczy powiązane z Meksykiem, m.in. tequila dwie w cenie jednej i tacosy. dawno znajomi nie wypili tyle tequili bez efektu upicia, co nas wszystkich mocno zastanowiło (chyba każdy wie, jaki efekt daje picie szotów takiego alkoholu normalnie) - ciekawe więc, czy ta promocja jest aż tak atrakcyjna, czy może procentowość spada (jak w ich słynnym long island, gdzie doszukać się procentów jest naprawdę trudno). zjedliśmy masakrycznie nieciekawe krewetki (również promocyjne) - bez smaku, aromatu, nudne, zmarnowane! i nachosy które podane w kilku porcjach ktos obsypał toną okropnego sera żółtego i kawałków boczku i "zaciapał" dodatkami - guacamole, pomidorkami i śmietaną, co w efekcie wyglądało jak... wiadomo! masakra. widać, że to miejsce wygrywa lokalizacją, bo wystrój już się zestarzał, a jakoś usług (zapominająca o wszystkim kelnerka) i kuchnia są poniżej poziomu sphinxa. dramat. tylko dla ludzi pozbawionych wyobraźni i nie mających pomysłu na wyjście do dobrej restauracji.

  Moje zdjęcia:
  

  ---